Gorąco w Sejmie. Kamiński pokazał gest Kozakiewicza
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za działania w aferze gruntowej. Sprawę rozstrzygała trójka sędziów: Anna Bator-Ciesielska, Grzegorz Miśkiewicz i Mariusz Iwaszko.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał w czwartek postanowienie o wygaszeniu mandatów posłów Kamińskiego i Wąsika.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że nie uznają wyroku sądu. – Ten wyrok wpisuje się w polityczne oczekiwania symbolicznie nazwanej "koalicji 13 grudnia" – stwierdził Kamiński.
Gest Kozakiewicza w Sejmie
Podczas czwartkowego posiedzenia na sali obrad Sejmu pojawili się byli ministrowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Obecność byłego szefa MSWiA wywołała żywe reakcje w ławach poselskich. Polityk został przywitany brawami przez posłów klubu PiS. Rządzący skandowali w tym czasie "do więzienia".
W pewnym momencie Mariusz Kamiński wykonał w stronę polityków większości parlamentarnej słynny gest Kozakiewicza.
PiS publikuje uchwałę
Prawo i Sprawiedliwość protestuje przeciw wygaszeniu mandatów posłów Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika. Klub parlamentarny PiS opublikował specjalną uchwałę w tej sprawie.
"Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości stanowczo sprzeciwia się działaniom Marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który zapowiedział wygaszenie mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" – czytamy.
Politycy PiS podkreślają, że na skutek zastosowania prawa łaski przez prezydenta nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. "Należy wyraźnie wskazać, że ta sprawa ma charakter polityczny" – stwierdzono.